Menu główne:
Prosto je przygotować, uwielbiają je dzieci. Jednak kiedy weźmiemy do ręki opakowanie popularnych parówek i przeczytamy ich skład, aż włos jeży się na głowie. Są tłuste, naszpikowane substancjami chemicznymi i nikt nie ma pewności, z czego tak naprawdę się składają. Ze zgrozą można stwierdzić, że niektóre parówki nie mają prawie mięsa!
Zgodnie z normami unijnymi parówki powinny zawierać przynajmniej 50 procent mięsa. I tak zazwyczaj jest. Producenci dają do kiełbasek od 50 do nawet 92 procent mięsa. Co jest w pozostałej części?: zmielone korpusy, skóry wieprzowe, wypełniacze, konserwanty, polepszacze, przeciwutleniacze. Wiele z dodawanych dodatków żywnościowych, spożywanych w większych ilościach, prowadzi do alergii, otyłości, chorób serca.
Co zatem możemy zrobić? Dokładnie czytać etykiety na opakowaniach i jeśli już mamy ochotę na parówki to wybierajmy zawsze takie, które mają najwięcej mięsa!